Chwilowe Zapomnienie
(...)
W cieniu krzyża, zbawiennego sługi.
Religii wielkich sław i upodlonych dusz.
W paradoksie rozpaczy nad wiecznym
życiem.
Braku złudzeń i niepotrzebnych
sentencji.
Widzisz to, co czuje, czujesz co
dotykam.
Smakujesz zapach mojego zmęczenia.
Zrzucasz skórę węża, zostawiasz wór
kłamstw.
Aby ubrać się w niego ponownie i raz
jeszcze zatoczyć koło.
Łapiesz za przycisk, nie wytrzymując
obłędu.
Nerwowo patrzysz na drzwi, bawisz się
obracanym krzesłem.
W cieniu zrozumienia, ukrywasz się za
zasłoną własnych myśli.
Krew na twoich rękach, zdrada wymalowana na
twarzy.
Barwy wojenne nieuniknionej zemsty na
ludzie,
Widzisz w lustrze dwa odbicia – które
jest prawdziwe.
Rzucasz spojrzeniami jak kośćmi do gry.
– ustalasz ich przesłanie i
kierunek.
Rozdajesz karty, niczym kolejne epizody
życia.
Niczego nie żałujesz, chociaż pod chwilą
presji mógłbyś.
Na zawołanie jeszcze raz zmieniłbyś
historię swojego istnienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.