Ci którzy poszli
Poszli,poszli daleko
Nie ma ich,choć przecież byli
Ich twarze dziś bardziej samotne
O rysach wyrażnie wyostrzonych
Coś tam zabrali na drogę
Lecz i tak wszystko rozmienią na drobne
W ich pamięci już tylko wspomnienie
Dziecinnego ciepłego domu
Przyzwyczajeni,aż za bardzo
przyzwyczajeni
By za siebie się nieoglądać
By nie pytać za dużo,i za dużo nie
myśleć
....już nie dla nich trudzić się o
odpowiedzi
Tylko czasem nie wiadomo dlaczego?
Jakaś łza spływa po policzku
I rzeżbi coraz ostrzejsze rysy
Na tych twarzach coraz bardziej
samotnych...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.