ciało
Smutny fakt
obawiam się że to będzie długa podróż
na razie początek, wiosna, niewinnie
a wygląda że tyle razem przeszliśmy
nosząc szkło
kolizje na rowerze śniadanie do szkoły
upadało kiedy szliśmy tak
potem letnie burze
dreszcze cichych miejsc
kakofonia drgań szczękanie zębów
następnie
najdziwniejsze zaburzenia instynktu
scalić aby nikt nie zauważył
z kolorowych szkiełek
doskonałe mandale
autor
sherri
Dodano: 2006-10-25 17:08:37
Ten wiersz przeczytano 710 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.