Cichy krzyk
Ktoś spyta-
-Po co rany na twej ręce?
-po co wylewasz krew bezcenną?
-Jak krzyczałam nikt nie słuchał,
jak błagałam nie istniałam.
Smutek, ból, żal i złośc przeszywa me serce
na wskroś
-Już nie krzycze,milcze w cieniu,
może ktoś obejrzy się ...
-Nikt?
-Nie zdziwie się ...
Komentarze (3)
wierze ze jest ktos kto obejrzy sie za karzdym twoim
krzykiem :) pozdrawiam i trzymaj sie ciepło ;)
Ktoś obejrzy..nie da rady:)..Bo jak kobieta
krzyknie:)..Oj,smutek czuję..Powodzenia..M.
"Już nie krzycze,milcze w cieniu,
może ktoś obejrzy się ...
-Nikt?
-Nie zdziwie się ..."
Zakończenie świetne.
pozdrawiam