Ciemność
zamykam oczy..
w ciemność się zapadam..
czarna pustka bez granic
jest we mnie
umarłam..
od tak dawna nie żyję
nie pamiętam
promieni słońca na policzku
wiatru,
śmiechu..
boję się zasnąć,
by nie dać jej szansy..
zamykam oczy..
w ciemność się zapadam..
czarna pustka bez granic
jest we mnie
umarłam..
od tak dawna nie żyję
nie pamiętam
promieni słońca na policzku
wiatru,
śmiechu..
boję się zasnąć,
by nie dać jej szansy..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.