w ciemnym lesie
cichuteńko stoję
chowam oczy w cieniu
przyglądam się otoczeniu
stopy wrosły mi w ziemię
mech pieści palce
stoję po kostki w mchowej woalce
drzewa na mnie patrzą
jak na kogoś obcego
intruza niechcianego
stoję niewidoczny
choć sam wszystko widzę
swoją nieruchomością się brzydzę
zagubiłem się w lesie uczuć...
Komentarze (2)
i tak bywa, że zawirowanie jak na karuzeli, ostatni
wers wyjawił wszystkiego sens.
Myslałam, że mnie niczym nie zaskoczysz- a jednak!!
Piękne , nieoczekiwane zakończenie!