W ciemnym lesie stoi chatka..
By opisać to przeżycie musisz wiedzieć
gdzie Sliwice
wioska mała całkiem w lesie no a bory
piękne w lecie!
O tucholskich borach mowa co tajemnic wiele
chowa
jest tu także piękna chatka w leśnej wiosce
Rosochatka!
Stoi krótko od miesięcy wśród akacji w głąb
wsunięty
domek ładny cacko prawie dumny stoi w
dzikiej trawie..
wokół piaski białe wszędzie..moc żołędzi
tuż przy dębie
siwe brzozy chociaż młode dają cień nam i
wygodę!
Ja też gościu zaproszony szczerze jestem
zaskoczony..
Rosochatka jest mi znana i w Europie
wychwalana!
Są w większości tu Polacy..są i Niemcy..
jak my tacy
jest i droga już w budowie by dojechać tu
wygodnie!
Udział wielki ma Krystyna..mama Jarka dumna
z syna
ona wszystko wyniuchała i rytm życia tu
nadała!
Są Romany i Edkowie krewni Józki i
Heniowie
także Ewa przed Grzegorzem,nad jeziorem jak
nad morzem!
A jezioro..oczko w lesie..to co odkrył
Jarek przecież..
on to z Anią i Marcinem stawiał chatkę tą z
kominem!
Chatka stoi..to nie gratka.. to rodziny
dalej swatka
tak historię w skrócie znamy i następców tu
czekamy!
Ale zanim to nastąpi..to na zdrowie wypić
trzeba
tu smakuje nam najlepiej choć się dzisiaj
nie przelewa!
Tydzień w planach ujmujemy..aby poznać
okolice!
ładną w lesie Rosochatkę,przy Tucholi zaś
Sliwice!
mar-cepani..serdeczne dzięki za wskazanie błędu.
Komentarze (15)
aby poznać okolice!
ładną w lesie Roso- chatkę, przy Tucholi zaś
Śliwice!Świetna ta chatka, a w niej rodzina cała,
miejsce i krajobraz, jak wymalowane.Bory Tucholskie,
piękne, jak czarodziejskie.
Nie sądzicie że to rymy głównie wyznaczają autorowi
drogę kolejnych wersów?
Mieszkałem w Borach, stąd Twój wiersz przypomniał mi o
nich i specyfice tych terenów - gdzie nierzadko w
jednej rodzinie jeden z dziadków służył w armii
niemieckiej, a drugi w polskiej. Pozdrawiam
serdecznie. Dziękuję za Twój komentarz, moim zdaniem
nie ma co się spieszyć ;).
Ciekawy wiersz, obrazowo przedstawiony krajobraz i
rodzinna atmosfera, forma też oryginalna, przez te
wewnętrzne rymy.
nigdy tam nie byłam,ale na przeszkodzie nic nie stoi
żebym te rejony odwiedziła-ładnie o tym piszesz w
krajobrazie tle aż się zobaczyć te okolice chce..
Przed miesiącem przez Śliwice i Tucholę przejeżdżałam,
nie wiedziałam by się przyjżeć chatce w Rosochatce.
Bardzo ładny wiersz-wspomnienia , miłość do rodzinnych
stron.
prostymi słowami napisany wiersz, a tyle w nim uroku.
a to miejsce musi być piękne, nigdy tam nie byłam, ale
teraz to chciałoby się tam być. pozdrawiam serdecznie
:)
Spędziłem kiedyś tydzień w Tleniu, kawałeczek na
południe od opisywanych przez Ciebie miejsc. Piękna
okolica, ale komary cięły jak oszalałe.
hmmm...aż by się chcialo tam teraz być...ciepło
wplatałeś w strofy...pozdrawiam
Heniu jesteś niesamowity,jak Ty pięknie piszesz, aż
dech zapiera.Bory tucholskie
znam bardzo dobrze kiedyś tam jeździłam,
przepiękne miejsca i krajobrazy,a jakie tam były
grzyby.Pozdrawiam serdecznie.
Sielski obrazek uroczego zakątka Polski i do tego tak
rodzinnie i swojsko. Brawo.
panie Heniu tekst pisałam pod kątem pewnego wykonawcy,
już mam melodię, puszczę któregoś dnia, tak naprawde
nie znam tych stron, wystarczyła fotografia, ja
mieszkam w sadach niedaleko Wisły...ten wiersz też dal
mi do myslenia, kto wie czy czegoś nie zmontuje do
spiewu
panie Heniu, ale chyba miało być "tydzień w planach
ujmujemy"... tak mi się zdaje - żeś Pan zachwycony
krajem - a Niemcy też pewnie bo tanio...
wprawdzie nie wiem gdzie te Sliwice ale bywam
pewnie blisko
mam rodzinkę piękne bory ,a wiersz wyszedł ci
wspaniały tak nam cieplo opisujesz pewnie nie jeden
zechce sie tam wybrać chyba że to mniała być reklama
więc zostałą już przyjęta hehe.