Wakacyjny wiatr
Noce jak kruki w środku dnia
krzyczą ciszą na ostrzu łamanych fal
wszędzie biały piach gorzkich słów
czasem jakieś zbłąkane stado róż
pokaleczy zapachem nadzieje głupią
nie tym razem, nie ma już nic
tylko mrok trzyma ją za rękę
w kącie gdzieś śpi pies,
poukładanych pamiątek cały stos
drażni oczy zamknięte od dawna
choć spokój oplata sny
radością bez uśmiechu mówi
dzień dobry do błękitu nieba
wzrokiem który aż boli,
tylko wiatr ją zrozumie
cichym powiewem pocieszy
wyśle listy nigdy nie napisane
w słowa pustych dźwięków myśli
miejsca tobie tylko znane.
Komentarze (1)
Każdy wiersz jest coraz piękniejszy...wielki plus i za
ten ...choć nie jest wesoły a o samotności
.."Samotność mędrców mistrzyni."