Cień asa
Raz żul Konstanty z miasteczka Piły
Z ust wydobywał zapach niemiły
Tu własna wątroba
Patrząc na nieroba
Dłużej pracować nie miała siły.
autor
One Moment
Dodano: 2016-01-26 19:19:17
Ten wiersz przeczytano 1859 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
limeryczny ochlaptus
przy współpracy wątroby
dopełnił dzieła
pozdrawiam
aż wnętrzności się powywracały...
świetny limeryk
Świetne podpowiedzi. Jest szereg doskonałych
rozwiązań... ;-) Pozdrawiam Was i Wasze wątroby...
Chciałoby się rzec nieroby :-D Bez urazy to tylko rym.
Dobry dosadny limeryk. Pozdrawiam.
(raz żul Konstanty rodem z Piły)
co myślisz o takim 1 wersie?
limeryk prima zdrówko :)
w mieście Piła żył Konstanty
o, ten rozlewał czyste fanty
że żółć go zalała
sprawa zbyt mała
trwa nadal procentowe party
IMHO;
Konstantemu co żył w mieście Piła
wątroba współpracy odmówiła -
bo to wierutne łgarstwo,
że choruje na marskość
nierób - czysta wódka to sprawiła!
No dobra...specjalnie dla Ciebie ;-)
Watroba nie lubi jak się ją rujnuje
Super limeryk
Pozdrawiam serdecznie i czekam na romanyczny wiersz
Wiem ze jestes w tych tematach super :)
Niesamowity , szkoda watroby:)
Dobry .:)
Pozdrawiam serdecznie.
Nie ma się co dziwić, zajechał ją ostro.Super
limeryk.Pozdrawiam
Witam. Zosiu trochę zmieniłem masz słuszność.
Jadgrad no nawet własną wątroba ;-)
Ona56, zmarszczyła się ona...;-)
Ilewan, to żul nad żale ;-)
Shizuma, odeszła z roboty :-)
Janusze.k taki mój zamysł kawał cieniasa ;-)
Andrew do kart zawsze można z takim asem zasiąść ;-)
Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam
super...as wino:) pozdrawiam
cieniAs !
Złożyła wymówienie.
A to ci żul.
Miłych snów.