cień oleandra
listki twoje mieczowate
w ołowianym drżą uśpieniu,
a ja pragnę tak, jak latem
pisać wiersze w twoim cieniu..
różem kwiatów twych kuszona
i różowym ich dotykiem,
uwięziona w twych ramionach
spływać w papier erotykiem..
i może potęga słońca
żarem znacząc każde słowo
mogła sprawić, bym z gorąca
czerń widziała na różowo..
trwasz tu, zahibernowany,
czekasz chwili, aż zapłonie
migoczące, ciepłe światło
na skostniałym dziś balkonie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.