W cieniu reparacji
Patrioci rosną jak grzyby po deszczu,
patrzę na nich i myślę:
Kocham ojczyznę
i życzę jej jak najlepiej.
Dlaczego to, co głoszą narodowcy,
często jest dla mnie czymś obcym?
Jutro moja siostrzenica,
wnuczka człowieka spod Oświęcimia,
wychodzi za Niemca z krwi i kości.
Pojednanie z prawdziwego zdarzenia,
w siedemdziesiąt dwa lata po wojnie.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-09-12 13:36:38
Ten wiersz przeczytano 1810 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
Refleksyjny wiersz temat "morze". Pozdrawiam
serdecznie.
Popieram jak najbardziej komentarz _wena_. Pojednanie
polega na zadośćuczynieniu. Ciekawy temat.
wszyscy macie rację ale to Polskę wykorzystano ale ty
takie spostrzeżenie które was pogodzi
euro depresja powiesiłem i tam możecie opinie
wygłaszać
Dziękuję Mario za wypowiedź w temacie.
Miłego dnia:)
Kocham swój kraj, jednak obserwując to co się obecnie
dzieje mam ochotę dac dyla...część rodziny już
opuściła kraj.
Czy jest pojednanie? Teoretycznie tak.
O zadanych krzywdach pamiętamy ale młode pokolenie
podchodzi do tematu inaczej
Dziękuję nowym gościom za komentarze. miłego dnia:)
I to jest właśnie świadectwo, serdeczności
krzemanko:-)
dobry tekst temat do dyskusji ...
dzięki za zajrzenie do mnie -
troszkę zmieniłam zobacz:-)
pozdrawiam
Oddać głos zapomniałem, ale już dodałem. Sorry...
Dziękuję Norbercie za komentarz.
Miłego dnia:)
Osobiście nie zgadzam się z "weną".
Możemy ciągle mieć żal do świata. Robić sobie wokoło
wrogów. Czym to się skończy? Jarek już prawie
"obiecuje", że będziemy bezludną wyspą. Czasu nie
cofniemy.Znam się trochę na ekonomii. Nawet z
wykształcenia. Niemcy, szczególnie w ostatnim
dwudziestoleciu bardzo ekonomicznie nam pomogli. Żywej
gotówki mogliśmy żądać dużo wcześniej. Teraz to tylko
granie na uczuciach nie potrafiących myśleć swoich
popleczników. Ci, którzy to perfidnie wymyślili
doskonale wiedzą, ze żadnych odszkodowań nie będzie.
Ale poparcie tak. Jesteśmy faktycznie prawie już w IV
rzeczpospolitej przez małe"r". Następne pokolenia będą
nas przeklinać..
Wiersz bardzo, bardzo na czasie. Pozdrawiam...
Dziękuję -weno- za Twoją opinię w temacie. Polska w
obecnych granicach istnieje od 1945 r i o ile mi
wiadomo, gdy byliśmy pod wpływem ZSRR zrzekliśmy się
tych reparacji, które ponoć za nas wzięli zwyciężcy.
Myślę, że każda z nas pozostanie przy swoim spojrzeniu
na ten trudny temat. Miłego dnia:)
Czy upominanie się o swoje leży w złym tonie? Inne
narody, które poniosły wojenne straty spowodowane
przez Niemców otrzymały odszkodowanie. Czy Polacy są
trędowaci, że się ich omija? Reparacje to nie
jałmużna, należą się Polakom jak psu buda.
To nie ma nic wspólnego z łączeniem się ludzi różnych
narodów. Moja starsza siostra urodziła się w
Niemczech, ma podwójne obywatelstwo a moi siostrzeńcy
czują się w Hamburgu jak u siebie i nie zamierzają
wracać na stałe do Polski, choć świetnie mówią po
polsku i spędzają wakacje w Polsce.
Miłego dnia, krzemanko :)
Dzięki karl za opinię w temacie. Miłego dnia:)
wojna straszna rzecz, a ludzie muszą żyć dalej i się
miłować.
Pozdrawiam serdecznie