Cieńka niebieska linia
Czy wiecie co to strach?!
Kiedy trzeba twarzą w twarz
Zachować siebie...choć nie do końca.
Gdy staram się po ludzku,
Ty w pagon mnie trącasz
Od słowa do czynów,
nie jestem maszyną.
Cierpliwość się kończy, ze złości łby
dymią.
Niech oczy Twe pieką, i płacz i
smarkaj...
Zmieniłem się...niech zacznie się walka.
A strach dziś przyjacielem moim jest,
kiedyś minęło. .. nie zrozum mnie źle.
Komentarze (30)
la Muerta.. spokojnie, piekła się nie lękam. Nie jest
mi obce :)
Wiktor nie obrażam się na Ciebie przecież:))
fakt stwierdzam
Czy nie sądzisz,ze Autor- sympatyczny:) powinien
jednak coś z tą interpunkcją uczynić?
Uśmiałem się, jak nigdy :) ciiiiii....bo synka obudzę
:D
Jak to, Ty Hitler, Wódz Rzeszy i Oprawca Tylu Dusz, Ty
się boisz? Czego, przecież piekło też dla ludzi.
nie cii_szo,nie! ty nie jesteś tępa ani ciemna tylko
umysł masz kobiecy - on pojmuje tylko pragmatyczne
rzeczy, a ponadto powiem, że każdy głupi ma swój
rozum(Sokrates)
Piękne i mądre slowa Przyjacielu, bardzo Ci za nie
dziękuję i napewno zabiorę je dla siebie na długo.
Dobry wiersz,tak czasem cierpliwość
ktoś może stracić,a strach jest złym doradcą,dobrze
gdy w końcu się kończy,bywa,że nastaje czas
walki,podoba mi się Twój wiersz.
Serdeczności przesyłam:)
Zantesie -odwaga to panowanie nad strachem, bo brak
strachu to brawura i głupota, tylko durnie się nie
boją niczego i dlatego natura sama ich odsiewa..
Wiktor - bo ci_sza to ciemna jest, tępa i nie jarzy
prostych wierszy, nie jarzy, za cholerę!
trzeba jej tłumaczyć wszystko, durna jest.
bardzo ciekawe pozdrawiam
Vick Thor...dokładnie tak, dlaczego to nic nie
zmienia...
Hehe...wiem kochani, ostatnio ciężko mnie zrozumieć:)
Tak...by nie czuć strachu, trzeba go pokochać :)
cii_sza jak zwykle nie kuma
a to prosta sprawa;
lanie innych po mordzie
to nie zabawa!
ech Halinko, Halinko maja..
ta cienka niebieska linia , to wykres pracy
płuco-serca na OIOM-ie, krzywa -
kiedy pobity do nieprzytomności pacjent
odmienne stany świadomości odkrywa?
Trochę tu nie rozumiem... kazesz jej czy jemu płakac,
smarkac, jednym słowem krzyczysz, tak jakbys nabrał
odwagi a następnie piszesz, a strach dziś przyjacielem
moim jest....
Czy możesz wyjaśnic jakim tokiem rozumowania szedłeś,
bo może to ja źle kojarzę, a chciałabym zrozumieć, bo
ogólnie wiersz gada do mnie:))
No i ta interpunkcja:)) trza poprawić!