Ciepłe wspomnienie
Zaduma wspomnień minionych dni, z pamięcią o Ś.P. mamie w rocznice jej śmierci:)
Przy filiżance kawy
W dymie papierosa
Zanurzam wspomnienia
Dziecinnych lat
W kącie pokoju zrobiona
w majtki „niespodzianka”
Mama rozkłada ręce
To początek dziecięcych atrakcji
Tuż obok za ścianą
Synek kochany
Bawi się w elektryka
W mieszkaniu prąd znika
Mama ogarniając
domowy galimatias
Zatroskana o dzieci
Nie zauważa jak czas leci…
Miłość nigdy nie umiera:) https://www.youtube.com/watch?v=Q-VOCmsjn44&list=HL137 6263876&feature=mh_lolz
Komentarze (26)
saba - nie ma za co, to mi jest miło móc choć słowem
wesprzeć, a sercem mimo oddali razem być:)
Joanno ja też często wracam pamięcią młodych lat.
Pozdrawiam i dziękuję, że jesteś zemną w tej trudnej
dla mnie chwili
Madison - "Uważam, że jest to
wiersz nieregularny".
To bardzo cenna wskazówka, jasno, zwięźle sprecyzowana
dla laika, którym jestem -raczkującego i
eksperymentującego w pisaniu wierszy. Dziękuję
bardzo:)
Joanno, zwróć uwagę, że napisałam "nie jest "bez
rymów", a nie "jest rymowany". Uważam, że jest to
wiersz nieregularny.
Pozdrawiam:).
Dziękuję "wena48" :)
To prawda, życie to codzienność, potem mgnienie oka i
szron pokrywa skronie, albo przejście na drugą stronę.
Pozdrawiam:)
magda*
Tomek T.
Joamit
dziękuję bardzo za odwiedziny, pozdrawiam ciepło:)
madison
-nie mam zdania na temat 'krzemanka', ponieważ nie
znam jej
powtarzam po raz kolejny , czytam komentarze, a jazdy
ma prawo komentować po swojemu.
co do twojej uwagi, że wiersz jest trymowany, to
powiem jak "karzemanka - Kiedyś, ktoś na tym portalu,
zwrucił mi uwagę"
że 2 przypadkowe rymy w bezrymiu nie nadają wierszowi
miana rymowanego.
Więc nie wiem kto z was ma racje?
Idąc za Twoim przesłanie należny słuchać rad innych-
to zapytam w jaki sposób słuchać tych rad kiedy są
sprzeczne?
"Czy to nie absurdalne,
że wspomnienia o dobrych czasach
o wiele częściej doprowadzają do łez,
niż wspomnienia o tych złych? "
Walter Moers
Ładny obrazek :)
Pozdrawiam.
powtórzę tu mowę ja dziadka
co mi się po głowie wciąż kręci
wiedziemy ich drogą do życia
po naszej tej drodze do śmierci...
pozdrawiam pięknie:)))
Często wracamy do chwil, kiedy byliśmy dziećmi,
psociliśmy i byliśmy bezgranicznie kochani i chronieni
skrzydłami macierzyńskiej miłości.
Basiu dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam również
serdecznie.
Tak też napisałam "Miłość nigdy nie umiera:)"- chyba
umkło uwadze:):)
śmierć jest kresem życia nie miłości
pozdrawiam serdecznie:)Miłego:)
Bardzo dziekuję wszystkim za odwiedziny, pozdrawiam
ciepło:)
krzemanka
Ja zawsze skorzystam z uwag komentatorów o ile one są
właściwe. Piszesz cyt.'dziecinny znaczy tyle samo co
niepoważny i właściwym jest określenie "dziecięcych
lat"
Ależ w takich wspomnieniach się zanurzyłam;
dziecinnych-niepoważnych, beztroskich... wspominam to
z tęsknotą, kiedy nie musiałam być POWAŻNA.
Więc nie wiem skąd Twoja uraza?