Ciepło
Południe.
Jaśnieje rozmąconym błękitem.
Podoba mi się negliż tego dnia.
Niebo jest frywolne.
Jak na dłoni widać pozimowy kurz.
Przy otwartym oknie wiosna
roztańczyła się z firanką.
Pachnie
tym, co może przynieść życie.
Tkankom, którym zima zamroziła
ekscytacje.
Rozsypanym - zakiełkują plany.
Czuję, że to łatwe.
I łatwiejsze
z ciepłym wiatrem.
Komentarze (29)
Piękny wiersz.
Cudnie.Pozdrawiam jeszcze świątecznie.
Życzę zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych!
Serdecznie pozdrawiam
Cieplutki w ten zimny poranek przeczytałem sobie kilka
razy
Piękne ukazanie oblicza wiosny. Na mnie też działa
(podobnie). Pozdrawiam ciepło.
Piękny, delikatny jak podmuch wiatru mącący spokój
firankom :)
Tak, to odrodzenie wiosenne,
piękny wiersz, przepojony optymizmem,
pozdrawiam serdecznie:)
Ciepły, piękny, optymistyczny wiersz.
Wszystkiego dobrego Marcepani:))
Niezwykle oryginalnie i pięknie o wiośnie :)
No to... Z ciepłym wiaterkiem - ciepło pozdrawiam,
Marce :)
Śliczna poetyka.
Pozdrawiam Marce :)
Świetnie pokazane osobiste, wiosenne odczucia.
Niebo, wiatr, kiełkujące rośliny przedstawiłaś w
sposób ciepły, nieomal czuły.
Bardzo podoba mi się Twój wiersz.
Ślę wiosenne pozdrowienia :)
Poezja...
Witaj,
dawno tu nie byłam.
Za to znowu doznałam tej jedynej w swoim (Twoim)
rodzaju zachęty do powracania po zdrową dawkę
poetyckiego nastroju...
Pozdrawiam z uśmiechem /+/.
zapach wiosny zawsze urzeka
U nas też coś dziać się zaczyna.
Warmia pachnie już inaczej.