cieplutko wzdycham
w ciemnej i cichej
nocnej przestrzeni
pod srebrnym płaszczem
pięknego księżyca
calutkie niebo
przyjemnie się mieni
a ja do niego
cieplutko wzdycham
a słowa w gardle
wciąż utykają
chciałaby jeszcze
te chwile zatrzymać
lecz noc się kończy
tak jakby na złość
zaczyna właśnie
codzienność świtać
autor
Jowitka
Dodano: 2015-10-14 13:43:09
Ten wiersz przeczytano 2372 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
wiersz - cymes :)
wzdychaj jesli taka potrzeba
pozdrawiam
Mogę się tylko przyłączyć do ochów i achów.Naprawdę
piękny wiersz - cymesik! Dobrej nocy.
Zawsze to co piękne, za krótko dla nas trwa,
chcielibyśmy by trwało wiecznie.
Serdeczności przesyłam :)
W chciałabym jeszcze uciekło m
pod koniec wiersza.
dziękuję kochani serdeczności
ciepły bardzo ładny na dobranoc:-)
pozdrawiam
Noc ma nieopisaną moc przyciągania melancholijnych
dusz, które w ciszy i spokoju mogą wsłuchiwać się w
poszeptywania swoich wrażliwych, i często zranionych,
serc.
Pozdrawiam refleksyjnie:)
słodkie te Twoje marzenia a o wzdychaniu to już nie
powiem...miły w czytaniu wiersz z refleksją,
pozdrawiam :-)
ładnie pozdrawiam
Bardzo ładna refleksja na dobranoc
Pozdrawiam Jowitko:-)
Ładny wiersz Jowitko:) pozdrawiam
Sa takie specyficzne noce. Pozdrawiam.
ładny, refleksyjny i ciepły wiersz:) pozdrawiam
serdecznie
Noc zawsze trwa za krótko.