Cierpienia starego capa
Co mnie sprowadza mój Rudy Aniele,
do wspomnień skąpanych w serca pożodze?
Co czyni mnie kochankiem
nieszczęśliwym?-
który miłość utracił gdzieś po drodze.
Miotam się w sobie rozpalony cały,
i frunę gdzie niesie mnie myśl gorąca.
jak motyl co w kwiatach rozkoszy szuka,
choć wie że słodycz bywa w nich trująca.
Miłości blasku nie znajduję w mroku,
serce wariuję, z oczu łuski zdzieram.
Bywa że siły tracę - gasnę z wolna,
z tęsknoty do ciebie co dnia umieram.
Komentarze (19)
Adyć nie umieraj, jeszcze tyle przygód przed Tobą.
Uśmiechnij się, zawsze jutro może być lepiej. Bardzo
ładny wiersz☺
Cierpienie starego capa
Nie żle skrobie łapa capa. Pozdrawiam
Myślę, że peel wcale nie oszalał. Każdy pragnie i
szuka ciepełka. Czasem się sparzy, ale pragnienie
miłości jest tak wielkie, że po węglach rozżarzonych
możemy chodzić, byle znaleźć.Wiek nie ma żadnego
znaczenia.
miotani uczuć wielką siłą, tęsknotą, miłością,
podążamy swą ścieżką wciąż zmagając się z
życiem,,,pozdrawiam :]