cierpienie nic nie znaczy
Każda śmierć, każdego przyjaciela jest równie bolesna.
zawsze był gdy potrzeba
i z radością się tulił
w każdym smutku pocieszał
w świat wędrówką wciąż kusił
zwady sprytnie omijał
choć ambicja dusiła
swą wiernością oskrzydlał
a empatią usidlał
i nic w zamian nie żądał
na nic nigdy nie skarżył
nie znał się na przesądach
każde głupstwo wybaczył
aż się stało nieszczęście
ból powoli narastał
uraz niszczył podstępnie
moja czujność zaspała
och te chwile ostatnie
oczy pełne nadziei
przecież pomoc dostanie
chorych przyjaźń nie dzieli
ciało zjada paraliż
lecz o litość nie prosi
wszak przyjaciel załatwi
i tę niemoc przegoni
lekarz czeka na zgodę
szans nie daje przeżycia
płacząc opuszczam głowę
wyroku już nie wstrzymam
i tylko ból rozrywa
serce wrzącej rozpaczy
śmierć straszna porywa
cierpienie nic nie znaczy
2011-04-04
Komentarze (23)
W obliczu śmierci nawet najtwardsi są bezsilni ...
Bolesna jest bezsilność wobec śmierci! Pozdrawiam!
Bez słowa zagłosuję...
Dobry wiersz. Dużo w nim cierpienia i bólu. Wiersz
skłania do refleksji nad sensem śmierci.
Forma tego wiersza dobra.
Pochyliłam się w zadumie...
pozwolisz , że tylko upuszczę łzę :))
W obliczu śmierci nic nie ma znaczenia, z nią nie ma
negocjacji, nie ma uczuć :((((
sumtne to bardzo, szczególnie gdy odchodzi ktoś bliski
naszemu sercu... Pięknie napisany wiersz...
Wrażliwość i miłość to perły tego wiersza. Jeśli
kochamy, równie boli strata bliskiej osoby jak i
stworzenia. Serdecznie pozdrawiam.