cierpliwość
Zaskakująca cierpliwość
obietnicą róży bez kolców
która chowa głowę w piasek
Kilka dłoni rozłożonych
w promieniste słońce
odpowiada jej cieniem
padającym na ławkę
Zaginiona w trójkącie
odbija swiatło w tafli wody
jakiej za ciasno w kałuży
A czas płynie niewykorzystany
czerń padajaca z zegara
przesuneła sie dość znacznie
co wskazuje na spełnienie
niewytrwałej przysięgi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.