Cisza.
Cisza zapadła niezręczna taka,
ona się boi wypowiedzieć słowa.
A on gdzieś za horyzontem świata,
lęka się miłość słowem malować.
Cisza zapadła taka wymowna,
chociaż ich niosą pragnień rydwany.
W milczeniu będą czekali do dnia,
aż uczuć żagiew porwie wiatr znękany.
I rzuci gdzieś w nieba otchłanie,
by dogasały pośród obłoków.
A po kochankach nie pozostanie,
najmniejszy choćby odgłos ich kroków...
Andrzej Tomasz Maria Modrzyński
22.09.2012r.
Komentarze (21)
W Twoich wierszach słychać echo romantyków, bardzo mi
się podoba i forma i treść...pozdrawiam:)
Karacik powiedział wszystko Pozdrawiam Gladiusie:))
Ładny refleksyjny wiersz.Pozdrawiam.
Kiedy się boisz słowem narzucać,
mogą zamilknąć uczucia!
Pozdrawiam!
Wiersz też bardzo wymowny. Pozdrawiam
ładnie jak zawsze pozdrawiam :)