Cisza
Za oknami szarość dnia
Liście spadły
Dotknęły ziemi
A my w koło
W jesiennym szumie dźwięków
Słuchamy snów
Szukamy w nich przeznaczenia
Tam opowiedziana historia
Jak szczęście nas otacza
A dobra cicha melodia
Przeszywa ciało
To wolne
Bez dźwięku
Bez zapachu
Bez uczuć
One wygasły
Jak ciepło
Jesienny mrok zamknął okna
A my śnimy
Błądząc w sennych marzeniach czekamy na
dzień
Bo te dni, jesienne dni
Są chwilą
Krótki moment trwa życie
Zamykasz oczy i śpisz
Otwórz je, pokaż sens
Nie jest łatwo być wiatrem
Nie jest łatwo się obudzić
A Ty śpisz swoim marzeniem
Wątpliwości, zawiłości
Odrobina uśmiechu
I życie staje się ciszą
Komentarze (2)
Miły w czytaniu i swoim wydźwięku wiersz. Może tylko
wymaga małej interwencji chirurgicznej, aby usunąć
niektóre, zbędne dla jego wydźwięku,
wersy...Pozdrawiam serdecznie
przekrzyczeć ciszę nie łatwa sprawa,
żyć w ciszy to wezwanie
Pozdrawiam serdecznie