Cisza chodzi ścieżkami
Słyszę, jak cisza chodzi ścieżkami
w ramionach trzyma słoneczne błyski,
jakieś przebrzmiałe lata melodie,
którymi chciała dziś olśnić wszystkich.
Barwną słodyczą przynosi spokój,
tłumacząc każdy dźwięk dobrym słowem,
jesienne wizje ściga po parku,
pokornie czeka na echa odzew.
Spójrz, niczym harfy drzewa rozpięte,
niespostrzeżenie zasoby tracą
i zaludniają się światłem tylko,
kobierzec liści w dialog bogacąc.
W ciszy chcę słyszeć szczegół najmniejszy,
bowiem rozlicza mnie pamięć z pragnień.
W splotach tkliwości jestem i będę,
bez żadnych złudzeń, z nadzieją na dnie.
Maryla
Komentarze (63)
Dziękuję krzemanko i Anno za zajrzenie. Jesień w
zadumę wpędza, ciszą otula.
Pozdrawiam słonecznie :)
cisza jest potrzebna do delektowania się pięknem (we
wszystkich odcieniach)
Bardzo mi się podoba ta jesienna zaduma. Miłego dnia:)