W ciszy
W ciszy słyszę echo mej duszy...
Topię się w niej
W niej słychać głos serca, który
woła, woła : "o poezjo moja"
O północy siedzę przy świecy z piórem
Dumam w obłokach, a ma dusza pragnie
weny... dziś zajrzę głębiej do "Pana
Tadeusza" , a rankiem będzie cieniutko
autor
Jędrula Kossoń
Dodano: 2014-04-06 20:01:20
Ten wiersz przeczytano 1991 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
wena przychodzi ,kiedy chce - to dziewczyna :)
Ciekawie... Pozdrawiam :))
Tak, wzrusza głęboką "treścią" heh. Barnabo pozdrawiam
Dusza "Pana Tadeusza" wzrusza. Jest ściągą niebywałą i
weną nabrzmiałą. Wesołych Świąt!
Wena czasami to kapryśna panna, kto jej nie zna?
Pozdrawiam serdecznie:)
p.s. dziękuję za wizytę i komentarz:)
Pozdrawiam pięknie
pozdrawiam
Ja bym przycięła odrobinę i byłoby tak:"W ciszy słyszę
echo duszy...
Topię się w niej,
głos serca woła
"o poezjo moja".
O północy siedzę przy świecy,
z piórem
bujam w obłokach,
dusza pragnie weny...
Dziś zajrzę głębiej do "Pana Tadeusza".
Rankiem będzie cieniutko"
Pozdrawiam:)
Oj to prawda Jędrula, odpoczynek jest wskazany po
intensywnym wysiłku umysłu! Pozdrawiam:-)
Wena jakoś tak ma,że lubi i ciszę i noc głuchą, o
rankach coś wiem,bywają ciężkie...
Z Panem Tadeuszem,zawsze warto się bratać:)
Pozdrawiam serdecznie:)
niech noc będzie pełna weny i odpoczynku - pozdrawiam
witaj ...jak poranek czy dodała ci Weny noc w
towarzystwie "Pana Tadeusza "
wiem trzeba cichutko....by nie wystraszyć Weny ;-)
pozdrawiam - miłego dnia
Dobranoc Jędrula:-)
Bardzo smutna ta cisza.
Pozdrawiam serdecznie.
na początek proponuję przeczytać mój pastisz p.t "Pan
Smakeusz"...napisałem go kiedyś po wysączeniu
opakowania wspomnianego tu...