W ciszy snu
W ciszy snu zamknęłam cię w swoich
ramionach,
przed złem cię ochronię, nic mnie nie
pokona.
Bezbronny i ufny rozczulasz, kochanie,
czekam niecierpliwie na twoje ziewanie.
Będziesz tylko moim na tych godzin parę,
co od losu tak hojnym wydają się darem.
Gdy oczy zapomną już o snu ułudzie
ty o mnie nie wspomnisz i o moim
trudzie.
Lecz dzień cały będę czekać do wieczora,
i znów moim będziesz, gdy snu przyjdzie
pora.
autor
sosna
Dodano: 2007-09-26 14:01:44
Ten wiersz przeczytano 554 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
sen nas przenosi do pragnień rozkoszy, błogiej ciszy i
spełnienia ludzkich życzeń.
Niestety widzialem lepsze u Autora wiersze, nic mna
nie poruszylo ani nie zachwycilo.
Śpiewność, ciepło i wszystko, co piękne w tych słowach
zawarłaś, pani koło pięćdziesiątki:)
I to jest piekne, czekanie, przywitanie ,noc prz boku
kochanego ,rankiem znów rozstanie,
ciepły, taki wieczorowo-łóżkowy :-)) choć troszkę za
słodki chyba
ciekawe słowa ... delikatne .. ciekawe spojrzenie..)
..."w ciszy snu" tak wiele potrafimy zdzialac...zycze
Ci,aby kazda taka chwila nie tylko snem byla,lecz i w
rzeczywistosci sie przejawila...pozdr...
cos mi to przypomina...te chwile sa wyrwane
codziennemu zyciu,chwila która ma starczyc za następne
godziny,dni samotności..do nastepnego razu...
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy w trakcie
czytania , to ta, że pisałaś już o wiele lepsze
wiersze...
Dobrze, że jest z Tobą choć od wieczora do rana -
niektóre i tego nie mają :)
Ładny wiersz.