Co my jemy
Nie spożywaj mięsa,
masła
nawet margaryny
- ani kęsa!
Znajome dziś hasła.
A z jakiej przyczyny?
Jest ich wiele, niestety!
Twierdzą autorytety:
Mięso - skażone toksycznie.
Zboże - zmodyfikowane
genetycznie
- jadem naszpikowane.
Olej - uwodorniony,
w "tawot" zamieniony.
Wprawdzie, lepiej się smaruje
lecz są problemy:
zawarte w nim trans kwasy
zdrowie rujnuje!
Co my jemy
głuptasy?
Czym nas karmią, dranie?
A, naukowcy?
Każdy ma inne zdanie.
Dyskutują bez pewności
slangiem nam obcym:
co "zdrowsze" w eko żywności
- instanty
czy konserwanty...?
Ju Nie o7.o3.o17
Komentarze (22)
Ciekawy wiersz i powiem nawet więcej stworzyłeś takie
koło zamachowe, które zostało puszczone w ruch?
Julian, co my jemy cóż jemy, kim jesteśmy każdy z nas
ma inne gusta kulinarne i b. dobrze, nie dajmy się
ogłupieć powinnyśmy jeść to, na co mamy ochotę,
ponieważ konsumować to zaliczać się do osób
szczęśliwych:)
Kiedyś przyjdą takie czasy, kiedy nasza dieta wykluczy
to, co najbardziej lubimy;)
Pozdrawiam serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
Świetnie ujęty problem diety. Pozdrawiam
a o wierszu dobrze że poruszamy takie tematy bo to
życie jest wiersz dobry
dziadku i wszyscy jak macie gdzieś sklep Wierzejek
kupcie pierogi z serem najzwyklejsze ja z zawodu
jestem kuchmistrzem i się znam sam by lepszy nie
zrobił jadam dwa razy w tygodniu a i mają świetny
salceson włoski mówią na niego biały dobry jak za
komuny
albo inaczej świnia w wannie kura na balonie no tak a
gdzie resztę posadzę chyba przy stole tak trzeba się
zdecydować albo żyjemy by żreć czy żremy by żyć wypada
jakoś po środku
to znaczy już nam nic nie zaszkodzi jesteśmy
uodpornieni ...
Byłem przez 12 lat na "tłustej diecie" dr
Kwaśniewskiego. Codziennie 8-10 kurzych żółtek, tłuste
mięso, smalec, kaszanka, świński pasztet, 1-2 kromek
chleba żytniego, 1-2 ziemniaków.. Schudłem 20 kg , już
po ponad roku. Ze 102 kg spadłem na około 80 i tak
trzymam do dziś, przy wzroście 1,76 m. Odmłodziłem się
o około 10 lat. Obecnie jestem na normalnym jedzeniu /
apetyt unormowany/ Waga wciąż ta sama. Mam niecałe 72
lata... Faktycznie dzisiejsza żywność jest do d..y.
Wiersz bardzo fajny i na czasie. Pozdrawiam...
Wesoło, fajnie.
Pijmy tylko wodę ze złóż głębinowych,
a dożyjemy godów diamentowych.
Dobranoc. Pozdrawiam:)
zakonserwowana cywilizacja :)
Nie jeść, nie pić, nie oddychać :(
Chleb i woda - te są bezpieczne (chyba). Czas wrócić
do korzeni.
Pozdrawiam.
Niestety, tak to wyglada dzisiaj, eksperymenty, ile
wytrzymamy, a jesc trzeba.
Dobry wiersz w temacie i przekazie.
Pozdrawiam.:)
można żyć miłością, ale nie wiem, jak długo się
pociągnie.
wiersz z "jajem" (ekologicznym)
pozdrawiam :)
Sama prawda:-(
Z tym eko to "ściema", zdrowej żywności bez chemii
dziś nie ma...pozdrawiam serdecznie