Co się dzieje gdy wieje
Letni wiaterek nadyma żagle,
wraz z turystami forsę nawiewa,
ma swoje plany, nie działa nagle
i coraz lepiej nad morzem miewa.
Zimny wiatr zdrowe drzewa niweczy,
dachy urywa, kominy psuje,
deszczem zacina, wszystkiemu przeczy,
niebezpieczeństwem stałym wibruje.
Na mojej drodze wiatry zaciekłe,
każdy z nich życie umie zrujnować,
lecz gdy anielskim powiało ciepłem,
pragnę z Nią wspólny wiatrak budować.
Wiersze znad morza
Komentarze (9)
Wiersz dobrze zrymowany w dobrym rytmie, jak przystało
na wakacyjny wiersz znad morza...
Ech, kocham morze :)
No to mamy plany pod ekologiczne prądy, brawo,
budujcie jak najszybciej.
W relacjach kobieta/mężczyzna nie brakuje pomyślnych
wiatrów i wichur(tornad). Ty puentujesz swój wiersz
optymistycznie i chwała ci za to. Serdecznie
pozdrawiam.
Warto budować, warto. A wiersz warto było poczytać.
Ech, szum morza...
przywiał ciepłe uczucia anielski wiaterek, i niech się
w tym młynie, wam szczęście miele...ładny , pełen
nadziei i marzeń wiersz...pozdrawiam
Też się nad tym zastanawiałem. Dziękuję za
wyjaśnienie. Pozdrawiam:)
Zastanawiałem się właśnie nad tym co się dzieje jak
wieje. Teraz już wiem. Pozdrawiam:)
Widzę, że mocno wieje nad morzem, a wiatrak się
przyda, dostarczy energii :)