Co się zaczyna prawdziwie....
(*Przesłanie...*)
Co się zaczyna prawdziwie,
nigdy się nie kończy....
I tak było z nami , nie było...
prawdziwej miłości..?
prawdziwych słów...?
zapomniane słowa przefrunęły
jak ćmy nocą, ukrywając znaczenie
nie wypowiedziane do końca...
myśli i pragnienia...?
dotyk niespełnienia...?
nigdy się nie kończy....
Co się prawdziwie zaczyna!
Dzięki za natchnienie Eliza , zawsze byłaś dla mnie dobrym aniołkiem, a dzisiaj uchroniłaś mnie od głupstwa.Dedykuję Ci ten wiersz. *C*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.