O co tyle krzyku...
Kochanie powiedz,
o co tyle krzyku?
O co tyle hałasu?
Człowiek nieraz musi,
upuścić trochę żółci.
Na wątrobie robi się lżej,
tego za złe nie miej.
Nie sprawię ci krzywdy,
Powiem trochę prawdy.
Może da ci to do myślenia,
do zastanowienia?
Czy nie mam racji,
że z twojej strony
jest mało adoracji?
Zwykłego zainteresowania,
czasem o mnie zadbania.
Czujesz się zraniony.
Nie chcesz słyszeć prawdy.
Wyczuwam nutkę złośliwości.
Czekam na okazanie
więcej życzliwości.
Na obojętność,
nie mam litości.
Wykrzyczałam swoje
pretensje.
Oczyściłam atmosferę.
Teraz czekam spokojnie
na przytulenie.
Komentarze (1)
Powody do kłótni rzeczowo wyłuszczone.
Miłej soboty:)