Co warta jest dusza nieśmiertelna
Wyposażeni w nią już od poczęcia
Pewnie wkraczamy w istniejący świat
Z głową bujając w obłokach wysoko
Z kalendarzami mijających lat
Na nic beztroskich haseł są zaklęcia
Czas przyjemności co nas w krąg otacza
Nawet te życiem tętniące ulice
W krzywym zwierciadle obraz przeinacza
Najczęściej wszystko w nim widać na opak
Bo to co czujemy jest tylko marzeniem
Swymi czynami piekło brukujemy
By sobie nie innym kupić ukojenie
Cierpi nasza dusza słowom nie dowierza
Usta wypowiedzą obietnicę każdą
Rozum co nie zmierzy granicy obłudy
Minę zazwyczaj nakreśla poważną
Lecz gdy nieśmiertelność znów się w niej
odezwie
Gdy odwieczna duma z letargu wybudzi
Pomna hipokryzji bieżącego bytu
Rangę wiekuistą w przyszłości zawstydzi
Komentarze (1)
ciekawa refleksja o wpływie naszego postępowania na
nieśmiertelną duszę