Co ważne
Trwaj wciąż
Każdy koniec wiąż
Przetrwanie w każdym momencie
W kążdej chwili uparcie
Dążąc do życia
Do bezpiecznego ukrycia
Omijać chcemy trud
Poboczny życia brud
Boimy się przeciwności
Chcemy unikać sprawiedliwości
W sobie się zamykać
Przed poświęceniem umykać
Nieufni, chytrzy, wykorzystani
Samotni pieniędzmi zasypani
Jako rodzaj obrony
W samotności zgony
Bez miłości
Bez litości
Trudno się dziwić
Gdzy każdy chce nas wydrwić
Myśli jak oszukać
Słaby punkt odszukać
Każdy krzywo patrzy
Może plotką upokorzy
Osoba dobrze znana
Okaże się wyrachowana
Radość pełna gorzkich kluch
Uporczywych czarnych much
Lub też smutkiem przeplatana
Codzienność przeorana
Są też osoby
Nie żyjące dla żałoby
Widzą wszytsko inaczej
Przejrzyście,kolorowo, piękniej
Każda rzecz jest wartościowa
Każda myśl nie tuzinkowa
Są poprostu inni
Tacy weseli, tacy niewinni
Pierwszą wartością nie są pieniądze
Same przyziemne rządze
Nie są to tacy realiści
Tylko barwni optymiści
A co Twoje widzą myśli?
Czy próbujesz skąpić dobrej woli?
A czy dolar Cie pożera?
I radości chwil odbiera?
A czy nie chciał byś w radości
Czuć brak uzależnień, smak wolności?
I wybierać w życiu trzeba
Czy tylko przyziemna potrzeba
Zasłania błękit nieba
Czy wolność wśród kwiatów
I miano spełnionych wariatów
Czy w radości pływać będziesz
Czy w sztuczności tak zawiśniesz
Optymista
Pesymista
Wiersz powstał podczas lekcji matematyki - dostałam wpis do dziennika za nieuwage na lekcji (no ale czego się nie robi dla poezji) może to i dlatego, że słuchałam Nirvany na discmanie =P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.