Co za tym stoi
To nie słowików wina,
że tak pięknie śpiewają.
I konwalie nie grzeszą,
cudownie zakwitając.
Dzionek pewnie nie czuje,
po co się na Świat rodzi.
I każdego poranka -
jak jutrzenki wiew wschodzi.
Można pytać i pytać,
zawracać d... bez końca.
Ale mi się coś zdaje,
że to sprawka jest Słońca.
Daje ciepło i światło,
i tak wdzięcznie się śmieje.
Myślę że nie zagaśnie -
przynajmniej mam nadzieję...
autor
Stumpy
Dodano: 2016-08-22 10:09:20
Ten wiersz przeczytano 937 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Niech świeci bez końca.