.codzienność
wstajesz otwierasz oczy patrzysz czujesz
nienawidzisz dotykasz nie używając rak
odczuwasz nie słysząc nic słyszysz nie
czując nic nie widzisz
.codzienność zaplata cię niewidzialnymi
nićmi niczym pajęczyną na wielkim drzewie
te małe chwile ulotne jak marzenie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.