Coś co nie było niczym
Ta miłość bardzo chciała
pozostać w jego oczach
wciąż taką, jaką przyszła
niezwykłą koleją losu.
Dźwigała na szyi łzy,
kiedy w tunelu nocy
zadźwięczał głos, odbity
od szklanki whisky z lodem.
Zapytał dla porządku,
ona czekała na krzyk,
nie odchodź proszę, zostań.
Potrzebny jest twój dotyk.
Napięta chwila trwała
do styku rana z mrokiem,
bez trudnego przepraszam
wszystko pustosłowiem.
Żal zapiekł się w uporze
(nie pierwszym to się zdarza),
poszli na skróty ze swoją
dumą, a miłość ich została.
Komentarze (7)
Miłość tak bliska ciepła i madrosc słowa tak rzadko
dziś idące w parze... miłosc nie wybiera.....jest taka
jaka pragniemy bo jest w nas...pozdrawiam
Ta miłość bardzo chciała
pozostać w jego oczach......
Ciekawie i mądrze o miłości napisane.Pozdrawiam,plusik
zostawiam.;0)
zawsze cały w tym ambaras, aby dwoje chciało naraz
kochać, przepraszać, zapomnieć o dumie i wyciągać rękę
jako pierwszy do zgody i pojednania
wtaj, ładny wiersz, warty przemyślenia.
jak poprawić życie, aby miłość nie została w
zawieszeniu. pozdrawiam.
Niedoceniona miłość obróci się przeciw nim. Nie
zapomną. Dobry wiersz, warto się nad jego przesłaniem
zastanowić. Zatrzymał i zmusił do myślenia.
Dla samej, ostatniej strofy warto było się zatrzymać.
Pozdrawiam