coś na ząb
ząb, który boli trzeba wyrwać
wraz z niezdrowymi korzeniami.
silnym szarpnięciem. czas wygoi
zębodół. nie daj się omamić
strachowi. szarp go jak korzenie
i jak trzonowy, albo siekacz.
bez znieczulenia usuń drania,
aby na nowo się uśmiechać.
bo gdy leczenie nie pomaga
i nijak z bólem żyć się nie da,
ekstrakcja - najsłuszniejsza rada,
skoro zawodzi wiwisekcja.
autor
grusz-ela
Dodano: 2014-10-07 10:06:43
Ten wiersz przeczytano 1003 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Dobry, jak zwykle!
No i jak Cię nie czytać...:))
Miłego dnia, Elu.
Elu, dziękuję Ci za ten doskonały wiersz, z
przesłaniem idealnym dla moich wielu zagubionych
peelów;)
Z bolem czasem po prostu nie sposob, gdy przekracza
granice.
Metaforycznie to ujęłaś, zgadzam się z Tobą, choć bez
zęba trochę nijako, to bez bólu lepiej się żyje:)