cover
wsadzając mnie w swoją formę
widzisz to: nie pasuję
nie dam się zmienić tak łatwo
nie okłamiesz umysłu
łatwo zmienić pozory
oszukać otoczenie
lepiej poczuć się – przez chwilę
by zaraz oprzytomnieć
forma pęka
i wszyscy widzą
jestem taka jak ja – to proste
ty nie widzisz prostoty
widzisz innych ludzi
a oni są lepsi
więc bierzesz nową formę
upychasz mnie siłą
wtedy lekko kruszeję
pasuję do formy
i wiesz co się dzieje?
nie jestem już sobą
tworzenie zostaw Bogu
nie zmieniaj jego dzieła
On od dnia stworzenia
wie: że było DOBRE.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.