I cóż że jesteś...?
I cóż że jesteś, gdy obecność twoja
chwil tych co puste wypełnić nie zdoła,
nie wróci nigdy kartek kalendarzom,
ni wspomnień czułych więcej nie
przywoła.
I cóż że jesteś i nadrabiasz miną
chcąc dawne krzywdy nakryć zapomnieniem,
kiedy się kładę pod powieką moją
żyje twarz tamtej i tamto spojrzenie.
Wróciłeś myśląc, w egoiźmie swoim
że ciągle jesteś tym niezastąpionym
a w mojej głowie jedna prawda tli się
że każdy cmentarz nimi zapełniony.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.