Cud natury
Znzlazłem dzisij kwiat...
Cudowny, delikatny, wręcz doskonały.
Swym pieknem wabił motyle,
które, na lekkim wietrze fruwały.
rosnie samotnie na niewielkiej łące.
Wsród zielonej trawy...
...z porannej rosy
osusza go słońce.
Jest mniej-wiecej wielkosci lili
wodnej
ale nigdy nie widziałem kwiatu
o barwie do jego podobnej.
Płatki na poczatku są jak by koloru
złotego
ale im dalej na zewnatrz
tym bardziej przechodza przez biel
aż do błekitnego.
Są mocno odchylone do tyłu.
A wewnątrz kwiatu
mnóstwo czerwonego pyłu.
Ten "Cud" chciałem Tobie podarowć,
tylko żal Mi go zrywać
bo Natóra mósiała sie napracować.
Wiec w zamian dam Ci coś innego...
Przyjmij proszę Moje serce,
które wciąż się rwie do Twojego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.