Cudowne uczucie
Po delikatnym dotknięciu
orientuję się, jak zimny jest ten
policzek
Po otwarciu oczu rano
nagle po raz pierwszy słyszę śpiew
ptaków
Wciąż nie wiem nic
O tym, czego szuka serce
nie mam pojęcia
Patrzyłam wciąż w niebo
i już od jakiegoś czasu
wysyłałam pod te chmury moje myśli
Żyję w niekończącym się śnie
Nie można na mnie polegać, ale pokochaj
mnie
Jaki kolor mają łzy
w fontannie serca?...
A smutek?...
Światło poranka okrywa samotność
wtedy Ty otwierasz oczy i uśmiechasz się
Patrzyłam wciąż w niebo
z okien, w dal
zabierz mnie pod te chmury
Obie dłonie mam pełne
cudownego uczucia
Chcę Ci je ofiarować
dotykając delikatnie
tego spokojnego policzka
cichutko... cicho...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.