Cygańska dziewczyna
Zostawiliśmy siebie nawzajem. POżegnamy się,ale nie zapomnimy :(
Jestem nią.
Skazana na wygnanie.
Tańcząca swobodnie pod śpiewającym
niebem,
poczynająca na cichej i mokrej ziemi.
Jestem cygańską dziewczyną.
Tańczę gdy zaszumi topola.
Pochylę się i zaśpiewam piosnkę
jaśminowi.
Skazana na siebie.
Zamnknięta z szklanej kuli przepełnionej
moim szczęściem.
Jestem sama.
Nikogo nie wpuszczam do świata,
jestem jego strażniczką.
do skraju mojego wyczerpania.
Cygańska dziewczyna
bronić będzie prawości.
Nikogo nie wpuszczając do swojego
świata.
Wydaje sie tak najlepiej.
Jednak deszcz pada coraz rzadziej,
a ziemia jest coraz suchsza.
Komentarze (2)
Pełen uczuć, ciepły wiersz. Spójna całość. Ciekawe
metafory i zakończenie. Dobrze się czyta :)
Musisz się otworzyć Cygańska dziewczyno! Bo choć teraz
"przepełniona szczęściem"- trzeba tym szczęściem się
dzielić, inaczej uschnie..