cyklon b
Tak, tak milcz dalej
głupi pedale
Władze Ci każą
więc mów o sobie
z wyraźną drwiną
wesołą twarzą
układną miną
Bedą w humorze
Nasi panowie od upokorzeń
Tak, tak - milcz dalej
głupi pedale
choć ból Cię orze
strach wierci serce
Lecz Ty się wahaj
wciąż bądź w rozterce
choć wiesz że Oni
bólu przyczyną
że przez nich boli
łzy przez nich płyną
I jak wskazują ziemskie znaki
Ubiorą wszystkich nas w pasiaki
W imię Świętości - są przecież Święci
Wnet odbudują Nam Oświęcim
I w Radiu sobie pogrzmią trochę
kominy się zapchają prochem...
Ale dadzą nam rozgrzeszenie
,,pedał też człowiek
chociaż zboczeniec"
Komentarze (3)
Brutalny sąd polskiej nietolerancji... i nie tylko
polskiej. Zakończenie przypomina mi sądy inkwizycyjne
- oczyszczenie przez śmierć i tylko takie wtedy
przyjmowano... Teraz też mamy coś w rodzaju
inkwizycji - tzw. moralna inkwizycja moherowa...
jak do tej pory dostałeś 2 głosy - 1 ode mnie i 2 od
kogoś. Właśnie tutaj widać jacy są ludzie. Zawsze gdy
się napisze o czymś trudnym większość woli to
przemilczeć. Dobry wiersz nawet bdb ;) Pozdro
Najbardziej boli nietolerancja, zakończenie jest po
prostu świetne, taka jest nasza polska obłudna
rzeczywistość w imię świętości.... gratuluję odwagi w
napisaniu tego wiersza, pozdrawiam Aga