Cyrograf
zagubiłam czas w opuszkach palców
w emocje zawinięta szczelnie
przykrywając cieniem uwielbienia
chyłkiem wyszłam naprzeciw
nieśmiała czujna jak lękliwy ptak
gotowy zerwać się do lotu
gdy zadrży pod nim ziemia
urwany w nieważkości liść
w czółno przemienił dłoń
potokiem nagości kusząc
żeglarzem uczynił
sterem odmętem wędrowcem
co piękno duszą postrzega
za każdym zakrętem
bezdomnym żebrzącym o jadło
choć udźwignąć nie może chleba
cyrograf spisałam tej nocy
zaprzedając się cała niczym
ślepiec nie uchyliwszy powiek
Komentarze (20)
Prawda zaślepienia w miłosnym uniesieniu. A tytuł
kwintesencją tej chwili lub...gorzkim następstwem,
można różnie odczytywać i dodatkowy walor wiersza.
Piękne słowa o miłości. Żeby trwała gotowi jesteśmy na
wiele wyrzeczeń. serdecznie pozdrawiam.
Sisy89,JoViSkA dziekuję,że przeczytałyście mój wiersz.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Złaknieni wiecznych miłosnych uniesień gotowi jesteśmy
podpisać cyrograf na całe życie, bo miłość jest jak
narkotyk...
Pozdrawiam cieplutko z podobaniem :)
Przepiękny erotyk, zaczytałam się...
Pozdrawiam serdecznie :)