Czar prysł!
Miałem kiedyś narzeczoną
fajną babką była,
lecz co wieczór do innego
chłopa się mizdrzyła.
Żeby jeszcze, dobry Boże
na tym się skończyło,
to zapewne nie najgorzej
by się razem żyło.
Lecz ode mnie dużo większy
ciąg do seksu miała,
kiedy tylko ktoś poprosił
to nie odmawiała.
Powiem nawet, prowadziłem
codzienne notatki,
żeby wiedzieć „z kim i kiedy”
w razie jakiejś wpadki.
Zapytałem zatem pannę
co mi zrobić radzi,
jeśli ona mnie po ślubie
na drugi dzień zdradzi.
- Powiem tobie lepiej będzie
zerwać zaręczyny,
ja się przecież nie nadaję
do twojej rodziny.
Muszę sobie gdzieś poszukać
lepszego partnera
ale o to będzie ciężko
jak jasna cholera.
Bo choć jesteś drogi Krzysiu
w kochaniu miernotą
czas spędzałam z tobą zawsze
z największą ochotą!
Komentarze (46)
Krzysiu, a masz nadal z nią kontakt? No wiesz, tak na
wszelki wypadek.
Pozdrowionka :)
Jak zawsze z dozą humoru...
Pomyślnego weekendu Krzysztofie:)
nie ma tego złego ... co by na dobre nie wyszło ...
Witaj Krzysiu Drogi
Fajnie jest powrócić, aby u Ciebie poprawiać sobie
humor mocno nadwyrężony w czasie nieobecności na Beju.
Dziękuję Ci za to i serdecznie pozdrawiam.
Czarownica jak nic. Dobrze, że te czary nie były za
mocne. :)
Witaj Krzyś.
Jak widać, są różne kobiety, o różnym temperamencie.
Dobry przekaz satyry i refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie.:)
wesoły wiersz, no cóż,,,pozdrawiam:)
Z humorem napisany tekst.
Pozdrawiam :)
Fajny z humorem napisany wiersz
Pozdrawiam
Humor pierwsza klasa, pod wierszem mówiąc słyszałem od
dziewczyn - teraz trudno znaleźć ogiera, sami
teoretycy...
:)
Pozdrawiam, ukłony!
Uśmiechnęłam się - dobre sobie. Czy aby słowo "Boże"
nie powinno być napisane z dużej litery? :)
Powiem nawet, prowadziłem
codzienne notatki,
żeby wiedzieć „z kim i kiedy”
w razie jakiejś wpadki.
- o to jest dobre!!!
Jak zwykle wiersz w tonie dobrego humoru,którego
przecież nigdy nie jest za wiele:)
Pozdrawiam.
Marek
Krzychu... miernota?
a gdzie u Niej cnota?
Miłego dnia Krzychu i nie dawaj czytać wiersza Ani.
no i *prysły zmysły*...
https://www.youtube.com/watch?v=lKXg8bxSDYU
Pozdrawiam, Krzychno:)