Czarna miłość
Niczym horda umarłych
W świecie błazeństwa
Upadłych aniołów i marzeń
Stoisz pomiędzy trupami
Z szeroko otwartym sercem
Jesteś niczym posąg drewniany
Wśród zgniłych ciał,
Posąg, którego nie pokonał czas.
Serca twych rozkładających się
pobrateńców
Były niegdyś wysokie jak wieża Babel
Jednakże dziś tak samo są obalone w
proch
I tracący już sens… mit
Twoja tylko dusza dziś została…
Wyniesiona za życia na szczyt ludzkich
ołtarzy
By nie zapomnieć…nie zatracić…
wiedzieć…
Jak powiedzieć… co znaczy…
miłość…
… Kocham Cię…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.