Czarna para
Dla czarnych zjaw z cmętarza....
Ludzi starych para
Nad grobem dziecinki płakała
Co lat dwadzieścia wstecz
Powiedziała życiu "precz"
Sześć miesięcy miała
Gdy smierć ją porwała
Skrzepła krew w jej żyłach
Serce zginęło natury siłach
Rodzice z głowy włosy darli
Lecz rok później umarli
Dziś ich zjawy widziałam
Wraz z nimi płakałam
I wiem, ze dwadzieścia lat wstecz
Dziecina życiu powiedziała "precz"
A rodzice jej, przytuleni, utonęli w
łodzi
A jednak nie o śmierć w tym wierszu
chodzi....
...niech Bóg ukoi ich cierpienia.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.