Czarno w duszy.
Są dni, gdy pustka panuje
w mej duszy,
wtedy ona krzyczy słowami niemymi
i nikt nie usłyszy,
bo usłyszeć nie może.
Są dni, gdy wstaję rano
zadając sobie pytanie – po co
wstajesz?
Kolejne godziny mijają odmierzane przez
wiszący stary zegar.
Godziny szare tak bardzo,
że już wyblaknięte.
Są dni, gdy właściwie
już mnie nie ma.
Serce mi tylko bije, a może to tylko tak mi
się wydaje.
Są dni, gdy czekam na cud,
ale cudów brak.
Więc dalej mijają dni, miesiące
a mnie jest coraz mniej i mniej
aż przyjdzie ten dzień,
że zniknę na zawsze
w krainę duchów.
Zostanie tylko ten wiersz,
jeśli i on nie zniknie,
uniesiony przez wiatr.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.