Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

...Czarnoskóry i biały Anioł...

Nietolerancja dla ludzi innego koloru skóry, innej rasy... Istnieje do dziś... tylko, dlaczego?!... Czy Ci ludzie tak naprawdę, Różnią się czymś od Nas?!... Nie... Wręcz przeciwnie!:)

„Była śliczną dziewczyną,
Anielską urodę miała…
I nie jednego chłopca,
Tym do siebie zwabiała…
Była wrażliwą,
Romantyczką,
Wiecznie dążącą do celu…
I choć kochało się w niej tylu…
Ona przyjaciół wolała …
Miła,
Wesoła i pewna siebie…
Lubiła żyć wspomnieniami,
Patrząc się przed siebie…
Marzyła godzinami…
Uwielbiała zapach kwiatów i spacery pośród gwiazd…
Uwielbiała ludzi,
Życie,
Cały świat…
Zawsze optymistką i przykładną dziewczyną była…
Po wielu latach w końcu,
Naprawdę się zadurzyła…
Czuły,
Opiekuńczy i szaleńczo miły…
Swym sposobem życia,
Dodawał jej wiary i siły…
Taki był, jej miły…
Miał pięć lat więcej i kochał ją całym sercem…
Był czarnoskóry…
Ale to jej nie przeszkadzało…
Przecież nie po to stworzył Nas Bóg,
Byśmy mieli to samo…
Każdy jest inny,
Każdy inaczej wygląda…
A doprawdy nie warto sądzić ludzi ”po wyglądach”.
Kiedy z Nim na ulicy pokazywała się,
Ludzie się na Nich patrzyli i stukali po głowie się…
„Dziewczyno, czy innych chłopców białych nie było?!
Czemu czarnemu oddałaś swą miłość?!”.
Często, kiedy to słyszała do ukochanego swego mawiała:
”Nie martw się, ja takim, jakim jesteś Cię pokochałam...”.
Niektórzy szydzili tak bez pretekstów…
z Niego,
Bo zazdrościli,
Że to przez Niego, zostało podbite jej serce…
Śmiali się mu w twarz,
Gdy szedł po ulicy…
Aż w końcu kiedyś, zaczepili Go ulicznicy…
„Ej czarny, zostaw lepiej tą małą,
bo Bóg nie po to dał jej piękno, by się z takim marnowało…”
Te słowa bardzo Go raniły,
Gdy przyszedł do domu…
Przytuliła Go: ”Mój miły…co Ci się stało?”,
„Nic…kocham Cię, ale to chyba za mało…Ty jesteś piękną dziewczyną, białą…
ja nie zasługuję na Ciebie…więc może lepiej będzie jak odejdziemy od siebie?...”.
„Co Ty mówisz…kocham nikogo jak Ciebie i nigdy na nikogo nie wymieniłabym Ciebie!
Jesteś jedyny!
Dla Ciebie chcę żyć…bez Ciebie kochanie nie liczy się nic…”
I czule Go pocałowała…
Jego serce uradowała…
Następnym razem,
Gdy spacerowali…
Już na uliczników uwagi nie zwracali…
Więc po jakimś czasie i oni czepiać się przestali…
Widząc,
Że nic nie wskórali…
A tylko krzywdę im wyrządzali…
Po jakimś czasie On i Ona,
Stanęli przed ołtarzem z dzieckiem w ramionach…
Byli pewni,
Że ich miłość przenigdy nie skona…
I żyli szczęśliwie do końca swych dni…
Malując swe życie,
Kolorami chwil…”

p o z d r o a l l =***

autor

KfiAtUsZeK

Dodano: 2005-02-24 17:51:45
Ten wiersz przeczytano 565 razy
Oddanych głosów: 51
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »