Czas
Dla Tego, ktoremu chce dac caly moj czas
Czasem gdy ciebie nie ma a czasem gdy
jestes tuz obok,
mysle o tym a czasem nie mysle, ze tesknie
za Toba.
Wsluchuje sie w cisze a nieraz w gware co
glosna i dochodze do wniosku, ze jestem
zazdrosna.
O kazdy oddech Twoj, o kazde stapniecie, o
kazde slowo o kazde klasniecie, przy ktorym
mnie nie ma bo mam inne zajecie.
Bo co innego ma zaprzata uwage, cos pisze,
rysuje, robie to stale.
A potem zaluje, ze mam Cie tak malo, dla
siebie, dla Ciebie, dla nas, coz juz sie
stalo.
Ale kiedy tylko moge, kiedy czas mi daje,
jestem z Toba, przy Tobie, a nawet Toba sie
staje.
By ukrasc Cie swiatu, sloncu i niebu, by
raczyc sie Toba, gdy czas po temu.
Nim znowu znikniesz w natloku spraw moich i
znowu zatesknie do ramion, ust i oczu
Twoich.
I znow lezysz obok w cichy sen wtopiony, a
ja leze tuz obok patrzac jak pies wierny,
Twych pieszczot spragniony
Staram sie kochanie;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.