czas jak życie – mija
Czas przesypał się w klepsydrze
ziarna zakończył swój bieg
wypełniło się, dotknęło końca
więc przestańmy się śpieszyć, przystańmy
Trwajmy w bezruchu
w akinetycznej agonii
rozejrzyjmy się dookoła
zwróćmy uwagę, co nam umyka
Pośpiech nas wypala
pogoń niszczy rzeczy drobne
których sens podbudowuje te większe
sen monotonii stający się koszmarem
Przez palce życie cieka
jak piasek się przesypuje
więc zaciśnijmy dłonie
i łapmy go dopóki jest
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.