Czas na mroczne klimaty
Nastał w moim życiu, nadzwyczajnie dziwny
czas,
Staram się zrozumieć tą życiową zabawę,
Lecz ciągle w tym, samy martwym punkcie
wiecznie tkwię,
Pomimo tego iż, dostaje dobre rady,
Wybrakowane są, wszystkie moje poranki,
Niechciane myśli, o trującej samotności,
A marzenia pękają jak mydlane bańki,
Paradoksalnie zaczynam, tonąć w nicości,
Kiedy wreszcie zasmakuje spokojnego
dnia,
Zbyt długo byłem, dla innych niczym ich
sługa,
Zraniona dusza, a w niej walka od wieków
trwa,
Może źle to odbieram, gdyż jest to ma
próba,
O której do końca, nie jestem przekonany,
Z ziemi wyrasta, nowa trudna brama,
Cały ten świat jest, dla mnie
wyimaginowany,
Przed nikim nie upadnę na swoje kolana,
Jaka będzie cena mojego odkupienia,
Nie wiadomo skąd, przyjdzie do mnie czas
zapłaty,
I poznam bolesny smak, prawdziwego
cierpienia,
A wszystko to, przez moje mroczne klimaty.
Komentarze (2)
Iiii tam z takimi mrocznymi klimatami, ja spodziewałem
sie tu co najmniej epopei o zarzynaniu kozła :D
Proszę sobie tak mocno nie pochlebiać. Mroczne
klimaty? Czytałam mroczniejsze:). Emocjonalny przekaz.
Widocznie poeta... musiał.