czas na nas
Smakujesz jak każdy
wyśniony pocałunek
jak niedojrzałe wiśnie na kaca
i pierwszy papieros
na opuszczonym peronie
Gdziekolwiek byłeś
tam cię nie ma
odczekany przez marzenia
pachniesz blaskiem świec
na urodzinowym torcie
i w cmentarnej alejce
jak ostatni papieros
przed budynkiem sądu
gdziekolwiek byłeś
tam nas nie ma
zapatrzonych na wspomnienia
wyglądasz
przez okno na świat
na powrót dobrego człowieka
gdziekolwiek byś nie był
jesteś na tyle mój
na ile potrafię cię oddać
moim dzieciom
Komentarze (12)
Mocno odczuwamy z peelką (peelem) nieobecność
brakującej osoby - cały czas - jak się zdaje - nawet
po odejściu i śmierci - zaplątanej wciąż w życie.
Bardzo dobrze napisany wiersz i zarysowany problem - z
życia wzięty.
Pozdrawiam:)
Znakomity wiersz (pierwsza i druga strofa piękne),
opatrzony zręcznym tytułem i świetnie spuentowany :)
Piękny, życiowy wiersz. Pozdrawiam.
Sama prawda, podoba się :) Pozdrawiam serdecznie +++
Bardzo dobry, pełen życiowej prawdy wiersz :)
Bardzo /moim zdaniem/ dobry tekst
tego wzruszającego wiersza.
Jego puenta zawiera życiową mądrość
podjętej decyzji, gdzie dzieci
są chronione przed stresem
którego nie można usunąć, ale można
złagodzić jego skutki.
Serdecznie pozdrawiam.
czas na wspomnienia po...
Podoba się.
Pozdrawiam
Peelka po rozwodzie? ..a jeszcze jest sentyment do
minionego czasu,
miłej niedzieli
Zgadzam się z Detką75 ;) pozdrawiam i głos zostawiam
+++ ;)
Każdy ma swoje 5minut...pozdrawiam
Niesamowity wiersz. Wzruszłam się bardzo. Pięknie
piszesz, naprawdę:-)