Czas na zmianę...
Gdzie ta wiara, która we mnie była?
Gdzie nadzeja, która też we mnie tkwiła?
Gdzie wsponienia pełne radości
I inne uczucia z przeszłości?
Los dał mi wiele i nic.
Mam cudowną rodzinę, przyjaciół.
Lecz czy umię z nimi żyć?
Żyć w sensie istnienia wśród nich.
Często jestem z nimi ciałem,
A myśli me błądzą w trzecim wymiarze.
Po prostu nie umię być sobą,
Ale jak mam nauczyć siebie życia w
"gromadzie".
Gdyby kiedyś sktoś powiedział mi,
Że tak zmieni mnie los.
Za żadne skarby świata bym nie
uwierzyła.
Jednak czas posegregować role życia
I stawić czoło samemu sobie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.